LODO ZACZYNA NOWĄ PRACĘ W USA!
Lodovica to zdecydowanie osoba, która robi naprawdę dużo, jednak nie zawsze mówi o tym głośno i bywa, że dowiadujemy się dopiero wtedy, kiedy wszystko jest gotowe. Tak było m.in z teledyskiem do Non cadiamo mai, piosenką z jej nowego albumu, o którym od długiego czasu słyszeliśmy, iż jest w fazie tworzenia, a nagle zobaczyliśmy właśnie efekt jej pracy, całkiem nagle. Tym razem powiadomiła nas o wszystkim nieco wcześniej, jednak nie da się ukryć, że podróż do San Francisco, na drugim końcu świata, w Stanach Zjednoczonych, czyli terenach dosyć odległych od jej rodzinnych Włoch. Jesteście ciekawi po co tam pojechała? Być może się domyślacie? Teraz wszystko jest już jasne i zapraszamy Was do przeczytania dalszej części postu, bo całość projektu zapowiada się bardzo ciekawie.
Nowe miasto, nowe państwo, nowi ludzie, nowa kultura i.. nowa praca? Lodovica zdecydowanie nie próżnuje i co raz to podejmuje nowe wyzwania w swoim życiu. Jeszcze niedawno zaskoczyła nas swoim udziałem jako prowadząca we włoskiej edycji Italia's got talent, a już dzisiaj ma na koncie wyjazd do Stanów Zjednoczonych i bycie częścią nowego animowanego filmu Disney'a nazwany: Gdzie jest Dory? Od początku wyjazdu zalewała nas toną pozytywnych fotek. Co dokładnie robi tam Lodovica? Prawdopodobnie Lodovica kolejny raz zabawi się w dubbingerkę i użyczy głosu jednej z postaci, co możemy wywnioskować po zdjęciach scenariuszy, które opublikowała. Tym razem jednak odbyło się w to dosyć niezwykłym miejscu, bo dokładnie w studio Disney Pixar. To właśnie tam znajduje się wielka lampka i kula, którą Lodo uwieczniła na zdjęciach. Efekty pracy mamy nadzieję poznamy już wkrótce, tymczasem musimy czekać.
TŁUMACZENIE: Kalifornia, kochanie!
TŁUMACZENIE: Wielki dzień. Szczęśliwa jak ryba! #FindingDory
TŁUMACZENIE: Atak lampy!
TŁUMACZENIE: Zakończony dzień w Disney Pixar! Niezapomniane doświadczenie, spotkania z ludźmi, odkrywcami, geniuszami, szaleńcami, który zmieniają świat swoją wyobraźnią, którzy mają niezwykłą moc, która pozwala nam marzyć tak jak wtedy, kiedy byliśmy dziećmi. To selfie z Andrew Stanton! Dziękuję @disneyfilmitalia!
JESTEŚCIE CIEKAWI EFEKTÓW?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz