czwartek, 25 sierpnia 2016

#UnAnoDesdeViolettaLiveCracovia pierwsza rocznica ♥♥♥

25 września 2015 roku na Tauron Arenie w Krakowie odbył się niezwykły koncert Violetta Live. Przyszły na niego setki fanów, którzy już przy wejściu nucili piosenki z znanej telenoweli i czuwali, czy aby nikt z fioletowej obsady nie zdecydował się wyjść przed arenę. Jest to niezapomniany dzień także dla mnie, gdyż miałam okazję być obecna na tym wspaniałym wydarzeniu, który był dla mnie spełnieniem największych marzeń. Dziś mija dokładnie rok odkąd obsada Violetty na scenie dała czadu, dlatego warto byłoby wspomnieć najciekawsze momenty!

Znalezione obrazy dla zapytania violetta live

#UnAnoDesdeViolettaLiveCracovia 

#UnAnoDesdeViolettaLiveCracovia - taki hasztag powstał na Twitterze. Przywołuje on wszystkie wspomnienia powiązane z 25 września 2015 roku. To właśnie w tamten dzień odbył się koncert Violetta Live w Krakowie. Dzięki moim rodzicom mogłam spełnić moje marzenie i zobaczyć swoich idoli na żywo. Jak wspominam ten dzień? Bardzo, bardzo dobrze. Wręcz świetnie!

Co spodobało mi się najbardziej? Zdecydowanie energia, którą obsada przekazywała fanom. To było coś niezwykłego! Śpiew setek ludzi wywołał niezwykłe uczucie. Czułam się jak w śnie. Nie do opisania. Wokół mnie mnóstwo uśmiechniętych osób trzymających latarki, telefony. Tańczące młodsze dzieci i scena. Miałam super widok więc bez najmniejszego problemu widziałam wszystkie szczegóły. " If you can dream it, you can do it" - Walt Disney

W pamięci zapadały mi na pewno chwile take jak: 
  • Kiedy Samuel i reszta poprosili nas, żebyśmy wstali i ruszali się zgodnie z ich wskazówkami. Kontakt fanów i aktorów był naprawę świetny. Fani od razu wstali i zaczęli wykonywać ruchy, które pokazywała obsada.
  • Kiedy Justyna Bojczuk (prowadząca) w momencie kiedy miał się kończyć koncert, zachęciła nas do śpiewania jednej z piosenek. Po co? Po to, by obsada wyszła na chwilę i zaśpiewała choć jedną piosenkę. Efekt? Udało nam się! Aktorzy weszli na scenę jeszcze raz. 
  • Kiedy Tini latała nad sceną. Co prawda nie doleciała do naszego sektoru, ale i tak wyglądało to niesamowicie!
  • Cały koncert będę zawsze wspominać BARDZO dobrze. 
PAMIĘTAJCIE, ŻE WARTO WIERZYĆ W MARZENIA. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz