Wiem, że wielu z was nie kupuje magazynów z Violetty,
dlatego jeżeli znajdę w nim wywiad lub coś ciekawego
o czym można napisać post, to zrobię to.
Dziś przychodzę do was z wywiadem
z moim ulubionym przystojniakiem - Jorge Blanco.
Zapraszam do rozwinięcia posta ;)
Co zrobiłbyś na miejscu Leona, gdy odkrył, że Violetta to Roxy?
Wyszedłbym z siebie. Leon zniósł to stosunkowo dobrze w porównaniu z tym, jak zareagowałbym ja. Nie znoszę, gdy ktoś mnie okłamuje. Zwłaszcza gdy kłamie ktoś, kogo kocham.
Co Leonowi podoba się w Roxy?
Roxy jest bez wątpienia w jego typie. To samo dotyczy Violetty. Wyglądają prawie identycznie. Co za dziwny zbieg okoliczności, prawda? (śmiech) Bardzo ciekawy jest fakt, że ją zna, mimo ze w zasadzie jej nie poznał.
Czy jesteś typem zazdrośnika?
Nie, ale lubię okazywać swojej dziewczynie zainteresowanie i okazywać, że mi na niej zależy.
Jaką najbardziej romantyczniejszą rzecz zrobiłeś w życiu?
Zasłoniłem swojej dziewczynie oczy, przeprowadziłem ją tak przez miasto. Po drodze zbierałem kwiaty, a gdy dotarliśmy do parku, rozłożyłem wokół niej i zagrałem na gitarze jej ulubioną piosenkę.
Opisz swoją idealną romantyczną randkę. Gdzie by to było i co byście zrobili?
Nie sądzę, żeby istniała jedna idealna randka. Można zrobić tysiąc rzeczy, by randka była doskonała. Zaplanować coś fajnego zaskakującego, romantycznego i tak dalej.
Jakiej cechy nie znosisz u dziewczyny, a jaką wysoko cenisz?
Nie mógłbym być z dziewczyną, która jest podstępna, próżna, zazdrosna albo nie umie być dobrą przyjaciółką... bo chcę, by była zarówno moją dziewczyną, jak i przyjaciółką. Chcę, by była sobą i mi ufała. Zawsze zachwycają mnie piękne oczy.
A czy coś byś w sobie zmienił, gdybyś mógł?
Raczej nie, bo moje wady wiele mnie nauczyły. Mogłem przekuć je w zalety i wykorzystać moje doświadczenie w przyszłości.
Jakie było najśmieszniejsze wydarzenie podczas Violetta Live?
Trudno wskazać jedną taką rzecz. Bardzo łatwo pracowało się z tymi ludźmi, bo fajnie jest robić to, co kocham, w otoczeniu przyjaciół.
Jakie emocje przeżywałeś ostatniego dnia na planie Violetty?
Było dziwnie. Mieszanka różnych uczuć. Czułem smutek, że muszę pożegnać z planem, projektem i wszystkimi ludźmi, z którymi pracowaliśmy. Wiedziałem też jednak, że jedziemy na tournee, więc nie musimy się jeszcze żegnać. Byłem także podekscytowany i ciekawy, co przyniesie mi przyszłość po Violetcie.
Plany na przyszłość?
No cóż, pragnę dalej robić to, co kocham, tyle że teraz już solo. Chciałbym pracować w filmach, rozwijać się i uczyć gry aktorskiej. w dłuższej perspektywie marzę też o założeniu rodziny.
Mam nadzieję, że taki post wam się spodobał. Jeżeli chcielibyście więcej takich to piszcie w komentarzach. Ten wywiad bardzo mi się spodobał. W końcu coś trochę innego, niż tylko pytania dotyczące Tini czy fabuły Violetty, chociaż z tym pytaniem o Roxy wyskoczyli tak z niczego, ale to w końcu magazyn Violetty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz