wtorek, 9 maja 2017

RUGGELARIA | ZWIĄZEK PSUJE SIĘ PRZEZ KAROL?



Ruggelaria oraz Ruggero wraz z Karol Sevilla (przyp. serialowa dziewczyna postaci, którą Ruggero gra w serialu Soy Luna) to zdecydowanie ostatnio bardzo hot temat. Ich wspólne występy podczas niedawno rozpoczętej trasy koncertowej Soy Luna: En Concierto budzą nie lada kontrowersje wśród fanów. Jak możemy się domyślać, serialowa para na ekranach telewizorów przeniosła się także na wielką estradę, gdzie nie braknie ich wspólnych piosenek, choreografii, bliskich scen oraz.. pocałunków. Jak się okazuje nie każdy traktuje tę sprawę jasno i dla wielu jest to wątpliwa kwestia: czy Ruggero i Karol czują coś do siebie? Czy przez tę całą sytuację związek Cande uległ osłabieniu?Dokładnie wczoraj sprawa nasiliła się jeszcze bardziej i jak się okazuje - Ruggero oraz Candelaria nie pozostawili sprawy ot tak. Zapraszam do postu, gdzie dowiecie się nieco więcej na temat dosyć ostrej afery ostatnich kilkunastu godzin. Na końcu znajdziecie także kilka słów ode mnie w tej sprawie, bo jak się domyślacie, co chcę powiedzieć - niektóre sytuacje nie powinny mieć miejsca.





Nie trudno zauważyć, że w ostatnim czasie dyskusje między fanami Ruggarol (przyp. Ruggero i Karol) a fanami Ruggelarii (przyp. Ruggero i Cande) pojawiają się dosłownie wszędzie – na wszelkich portalach społecznościowych. Jedni spokojnie próbują przekonać inną osobę do swoich racji lub nie wypowiadają się na te tematy wcale; inni znów podchodzą do tego w sposób bardzo agresywny i nieodpowiedni – hejtując i obrażając drugą stronę. Tym wstępem właśnie chciałabym wprowadzić wszystkich w ten temat, gdyż od tego wszystko się zaczęło. 13 kwietnia, podczas koncertu Soy Luna En Concierto w Urugwaju, fani zauważyli nieco dziwne zachowanie między Ruggero a Karol. Każdy, kto regularnie śledzi ich poczynania, na pewno widział wiele nagrań, które tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że są dobrymi przyjaciółmi, doskonale się dogadują i swobodnie czują w swoim towarzystwie. Co w ich zachowaniu było dziwnego? Otóż w przeciwieństwie do poprzednich koncertów unikali siebie nawzajem, a atmosfera była bardzo napięta. Na nagraniach (znajdziecie je niżej) czujni obserwatorzy dostrzegli, m.in. moment, gdzie Karol chce złapać Ruggero za rękę, natomiast on zaczyna się z nią szarpać; na jednym z nich widać także, iż rzekomo pokazuje jej środkowy palec [sami oceńcie czy uważacie to za coś, co naprawdę się zdarzyło, czy to zwykły przypadek]. Co więcej, zarówno na show, jak i po jego zakończeniu, Karol ciągle miała łzy w oczach lub płakała. Ale nie, nie o tym chciałabym dyskutować – w końcu każdy z nas może się z kimś pokłócić, mieć gorszy dzień czy problemy rodzinne.

Problem zaczyna się w momencie, kiedy do gry wchodzą „fani”. Nie obyło się bez dodania swoich pięciu groszy od osób, które nie są przychylne związkowi Pasquarelliego wraz z Candelarią. Po mediach społecznościowych zaczęły krążyć plotki mówiące o tym, że Cande postawiła ultimatum Ruggero każąc mu, aby ograniczył swoje kontakty z Karol, natomiast z nią samą odbyła poważniejszą rozmowę, skąd – według ich wersji – wynikało jej dziwnie zachowanie na scenie, uniki, łzy w oczach, przestraszona twarz. Tak jak wspomniałam, były to tylko plotki, które niekoniecznie musiały mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Sprawa zaczęła się nasilać, kiedy na swojego Twittera Włoch dodał tweet o treści: Powód jest w Twojej głowie, nie w głowie innej osoby. Jego interpretacja była naprawdę różna – jedni stwierdzili, że może odnosić się to do Karol (i tutaj kolejne plotki i przypuszczenia ze strony fanów, że Sevilla zakochała się w nim, wyznała mu miłość, a on ją odrzucił i wiele innych) lub do fanów [co według mnie jest bardzo prawdopodobne, zwłaszcza kiedy możemy odnieść się do tego, co zdarzyło się dalej]. Jak się okazało, była to tylko cisza przed burzą.

Na portalach społecznościowych Candelarii zaczęły pojawiać się bardziej nasycone agresją i nienawiścią komentarze, m.in. takie, gdzie życzono jej śmierci, zerwania z Ruggero, wyzwiska od suk oraz dziwek. Ona sama nie pozostawiła tego bez komentarza, dlatego chwilę potem w komentarzu na Instagramie wyjaśniła, że nie rozumie, co się dzieje, ale widzi agresywne komentarze pojawiające się pod jej zdjęciami i uważa, że nie ma sensu tracić czasu na pisanie takich rzeczy, które i tak nie mają na nic wpływu. Niedługo po całej sytuacji odezwał się również Pasquarelli. Na Twitterze napisał: Jak zawsze znajdą się osoby, które będą rozpuszczali fałszywe plotki i mówili złe rzeczy na moją dziewczynę. Mi też zdarzyło się dzisiaj kilka takich rzeczy. Jak można się domyślać, on także tym razem nie pozostawił tej sprawy bez słowa i postanowił zainterweniować.Bo nie, ta sprawa nie jest normalna i pewne kwestie wychodzą poza granice.

Co chcę przez to wszystko powiedzieć? Pewne rzeczy dzieją się, a my nie zwracamy na to uwagi - w tym jest problem. Negatywne komentarze zarówno w stronę Karol, Ruggero jak i Cande kierowane są nieustannie.Wszelkie kłótnie wynikają głównie z niedopowiedzeń, z niewiedzy fanów, bo niestety nie wiemy, co dzieje się na co dzień w ich prywatnym życiu. Nie wiemy, czy są szczęśliwi, czy są smutni, czy w ich związkach jest dobrze czy źle - nie wiemy, bo równie dobrze wszystko można idealnie maskować. Chciałabym nadmienić, że powinniśmy mieć szacunek do drugiego człowieka i pojęcie szacunek nie odnosi się jedynie do osoby, z którą rozmawiamy twarzą w twarz. Szacunek powinniśmy mieć zawsze, niezależnie, gdzie się znajdujemy. Tak wielu jest utwierdzonych w przekonaniu, że skoro artyści to osoby z mnóstwem fanów, milionami obserwujących to te negatywne komentarze, hejty nie są zauważane. Tutaj się mylicie, bo oni mogą zobaczyć każdą jedną wiadomość i uwierzcie, ale może to na nich wpłynąć równie mocno, jakoby powiedzielibyście im to wprost. Każdy człowiek jest inny i różnie traktuje takie sytuacje. Nikt nie zabroni Wam mieć własnego zdania czy innego punktu widzenia na to, co się dzieje i nikt od Was nie wymaga, żebyście cokolwiek w sobie zmieniali. Jedynie należy pamiętać o tym, żeby nie przekroczyć tej jednej, cienkiej granicy. Można kogoś szipować, chcieć, żeby ktoś był w związku, jednocześnie nie obrażając nikogo innego. W tej całej sytuacji ucierpiało naprawdę wiele osób, każdy jednakowo. Nie tylko Candelaria, ale także Ruggero oraz Karol. Nie szukajmy winnych, ale spróbujmy czasem pomyśleć, zanim cokolwiek zrobimy. Mówię WY, nie mając na myśli to, że każdy z Was tak to tego podchodzi, nie. Po prostu chciałabym KAŻDEGO uczulić na przyszłość. 


SŁYSZELIŚCIE JUŻ O CAŁEJ SYTUACJI WCZEŚNIEJ? CO SĄDZICIE?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz