Bierzemy pod lupę drugiego stylistę Martiny oraz porównujemy jego dzieła z poprzednią, Rebeccą.
Jak wiemy Martina oprócz muzyki czy aktorstwa kocha modę. Na wszystkim uroczystościach wygląda świetnie, jednak ma pomocników, którzy sprawiają, że tak pięknie się prezentuje. W końcu kiedy ma się tyle spraw na głowie, nie można również ogarnąć wszystkich strojów. Odkąd Martina podjęła się współpracy z Red Valentino, zaczęła również pracować z Rebeccą. Pani Rebecca towarzyszyła jej przez całą promocję najnowszego krążka Martiny, jak i promocji filmu Tini:Nowe Życie Violetty. Również wybierała stylizacje do wszystkich klipów na koncie Martiny oprócz Si tu te vas. Również jak stwierdziła Martina, rozmawiała z wpływowymi ludźmi, aby rozsławić jej nazwisko. Tuż po rozpoczęciu trasy Got me started Rebecca rozstała się z Martiną i prawdopodobnie ich współpraca jest nieaktualna. Jednak wiemy, że to nie oznacza, że Tini pozostała na lodzie. Okazuje się, że wokalistka już od dłuższego czasu ma innego stylistę. Również ten pan odpowiada za większość stylizacji
STYLIZACJE VICTORII
w sesjach czy też występach publicznych na terenie ARGENTYNY, WYŁĄCZNIE ARGENTYNY. Więc można powiedzieć, że jest on "lokalnym stylistą". Jako, że teledysk "Si tu te vas" również został nagrany w Argentynie, tam także dobierał stylizację dla wokalistki. Tak jak Rebecca uwielbiała pastele, klasyczne kolory w dziewczęcym wydaniu, tak nowa stylistka, kocha uwydatniać kobiece atuty, a przeważające kolory to czerń, ale często decyduje się na szalone neony. Jest to dokładnie Victoria Miranda, bardzo popularna w Argentynie, ubierała takie gwiazdy jak chociażby Lali Esposito. Ubierała Martinę na takie sesje jakElle, GENTE, Hola, Cosmopolitan. Na takie imprezy jak rocznica magazynu GENTE, odebranie nagród za tytuł ambasadorki, koncert w teatrze Colón. Widocznie styliazje przez nią wybierane są odważniejsze od strojów Rebecci, która stawiała jednak na skromność. Rebecca sięgała po światowe marki jak Red Valentino czy Gucci, tymczasem Victoria pokazuje, że dzięki lokalnym argentyńskim markom można świetnie się reprezentować. Często wybiera markę Cher.
Okazuje się, że jutro Martina pojawi się na wystawie "La Rural", gdzie przedstawi hiszpańską wersję Got me started. Prawdopodbnie Victoria dobierała dla niej stylizację specjalnie szytą na miarę. Prawdopodobnie będzie ona w odcieniach ciekawego różu, szyta przez Gino Bogani.
A wam które stylizacje bardziej się podobają?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz